Dieta a trądzik różowaty

Jesteśmy tym czym jemy. To hasło jest znane już od dłuższego czasu, a przede wszystkim jest prawdziwe. Czasem pochłaniając kolejny fast food nie zdajemy sobie sprawy, że to pozornie niegroźne (a do tego smaczne) jedzenie może w niebagatelny sposób wpływać na funkcjonowanie naszego organizmu. I nie mówimy tutaj na przykład o tłustych rzeczach, które pochłaniane w dużych ilościach mogą zabić nasze serce. To są rzeczy znane wszystkim, chociaż często pomijane. Jednak odpowiednie menu można też pomagać w walce z jakimś schorzeniem. I tak jest w przypadku trądziku różowatego.

Doskonałym sposobem na leczenie cery trądzikowej jest mezoterapia igłowa Poznań, zabieg oferowany przez klinikę Stankowscy-Białach. Zadbaj o swoją cerę i raz na zawsze zapomnij o problemie! Mezoterapia igłowa bliny – zwalczamy je! 

Zacznijmy jednak od tego czego powinniśmy unikać jeśli mamy problem z zaczerwienioną swędzącą skórą (charakterystyczne cechy pierwszej fazy tej skórnej choroby) powinniśmy bezwzględnie unikać ostrych potraw. Stąd też zwolennicy kuchni japońskiej, czy meksykańskiej bez wątpienia będą niepocieszeni, jednak odstawienie czynników, które mogą „wspomagać” rozwój trądziku różowatego jest bardzo dobrym pomysłem. Z tego też powodu musimy zrezygnować z alkoholu i papierosów. Z drugich teraz – po wejściu ustawy antynikotynowej – będzie na pewno łatwiej. Zapomnijcie też o słodyczach spożywanych w nadmiernej ilości, oraz z drugiej strony z soli. I to te „proste” zasady mogą wspomóc walkę z tym schorzeniem.

Ale czy odpowiednio dobrana dieta może nam pomóc w leczeniu trądziku różowatego? Otóż naukowcy z Australii dowodzą, że jedzenie może mieć wpływ na zmniejszenie widocznych oznak tej choroby. Opracowali oni pomysł na jadłospis oparty na produktach o tak zwanym niskim indeksie glikemicznym. I to właśnie ich wybieranie ma zapewnić nam poprawę stanu skóry zaatakowanej przez trądzik różowaty. Wynika to z tego, że takie produkty powodują wolne wydzielanie glukozy, jak również insuliny do krwioobiegu. Badania przeprowadzane były na mężczyznach, których to podzielono na dwie grupy. Jedni przestrzegali tradycyjnej diety niespecjalnie patrząc na to co jedzą. Drugich żywiono jadłospisem opartym na produktach o niskim indeksie glikemicznym. Po 12 tygodniach takiej „terapii” jedzeniem, zauważono w tej drugiej grupie poprawę stanu skóry. Jednocześnie zmniejszył się im poziom androgenów i nieco stracili na wadze. To jak widać dobra dieta. Przede wszystkim zmniejszyła się ilość wykwitów charakterystyczna dla trądziku różowatego. Wyniki swoich badań naukowcy opisali w Journal of the American Academy of Dermatology.

Wciąż jest to oczywiście tylko hipoteza i do tego cały czas sprawdzana. Przede wszystkim naukowcy wciąż nie wiedzą, czy wspomniane zmiany skórne są wynikiem na przykład tylko spadku wagi, albo zwiększenia wrażliwości na insulinę. Równie dobrze wpływ mogą mieć oba te czynniki. Dopóki więc stosowanie diety o niskim indeksie glikemicznym pozostaje hipotezą, sami możemy na własną rękę próbować tej metody. Ewentualnie poczekać o opublikowania wyników badań przeprowadzonych na większej grupie ludzi.

Wróćmy jeszcze do produktów, których powinniśmy unikać w sytuacji kiedy dotknął nas trądzik różowaty. Na początku mówiliśmy ogólnie o ostrych potrawach. Niestety sprawa ma się nieco gorzej. Przede wszystkim najlepiej – chociaż nie jest to metoda przyjemna – sprawdzić na sobie, jakie jedzenie powoduje, że zaczerwienia trądzikowe nasilają się u nas. Prawda jest taka, że właściwie co osoba to te produkty mogą być inne. U niektórych będą to na przykład owoce cytrusowe. U innych na przykład będzie to czekolada. Wszystko tak naprawdę to sprawa obserwacji. Te produkty oczywiście należy likwidować z naszego jadłospisu.

Na koniec jeszcze jedna rada w sprawie diety vs trądzik różowaty. Kiedy zmuszeni jesteśmy niestety do stosowania w leczeniu tej choroby antybiotyków warto też ustawić tak jadłospis, żeby szkodziły one jak najmniej naszemu organizmowi. Pamiętajmy wtedy o jedzeniu dużej ilości zielonych warzyw, także tych strączkowych. Możemy też podgryzać sobie pestki z dyni, czy słonecznika. Odstawmy najlepiej wtedy kawę, alkohol. Słone i tłuste jedzenie. Dieta naprawdę ma bardzo duży wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu w trakcie leczenia.